środa, 24 lutego 2016

Zygmunt Miłoszewski - Domofon

Autor : Zygmunt Miłoszewski
Tytuł : Domofon 
Stron: 360
Gatunek : Horror


Ostatnią książką, którą miałam okazję przeczytać w Polsce był " Domofon " . Szukałam czegoś nie za grubego, co będzie się również przyjemnie i szybko czytać. Pani w bibliotece poleciła mi właśnie tą książkę. Nie spodziewałam się po niej zbyt wiele, bo Polskie horrory z reguły nie mają za dużo do zaoferowania. Ale czy koniecznie trzeba się bać, żeby uznać lekturę za dobrą? Wydaje mi się, że jednak strach jest podstawą dobrego horroru, jednak tekst również nie może pozostać nijaki i nudny.

Bródno, mała miejscowość do której przeprowadza się młode małżeństwo Agnieszka i Robert. Z myślą o lepszym życiu wybierają blok, mówiąc wprost brzydki moloch, gdzie sąsiedzi się nawet nie znają. Już pierwszy dzień nie zapowiadał niczego dobrego, na zalanej krwią klatce schodowej leży głowa. Ludzka głowa, a reszta ciała znajduje się za drzwiami windy. To wydarzenie było zwiastunem dalszych kłopotów, blok dosłownie zamyka się, nie dając możliwości, ani wejścia, ani tym bardziej wyjścia z budynku. Mieszkańcy muszą zmierzyć się z klątwą, aby wydostać się z pułapki, która może okazać się śmiertelną.

Pierwszy raz miałam styczność z tym autorem, ogólnie nawet dość rzadko sięgam po naszych autorów, zupełnie nie wiem dlaczego. Może ktoś jest w stanie polecić mi jakąś dobrą książkę Polskiego autora ? Ogólnie do książki podeszłam dość sceptycznie ponieważ sprawdzając na stronie znanego portalu czytelniczego doczytałam, że książka należy do gatunku kryminałów, jednak na okładce jak byk jest napisane horror. Więc o czym jest tekst? Nie dojrzałam tam choćby szczypty kryminału. Może i na moje szczęście, ponieważ niemal wszystkie książki, które czytałam w ostatnim czasie były właśnie kryminałami. Zrobiłam sobie chociaż mały odpoczynek od morderstw. Chociaż w przypadku " Domofonu" trochę krwi się polało, jednak próżno było szukać mordercy wśród ludzi. Sam klimat jaki zaprezentował nam Miłoszewski spodobał mi się, ogólna "dziwność" sytuacji zainteresowała mnie i zachęciła do dalszego czytania. Jednak autor mógł się trochę postarać i nie spolszczać " Makdonalda", bo zdecydowana większość czytelników doskonale wie co kryje się pod tą nazwą. Bohaterzy są ciekawie wykreowani, możemy poznać ich przyzwyczajenia i codzienne obyczaje, jak chociażby ulubiony serial, w tym przypadku " M jak Miłość" czy " Na dobre i na złe", przez co również możemy wywnioskować, że akcja toczy się w czasach teraźniejszych. Ale czy dziwne sytuacje i przypominające schizofrenie zachowania niektórych bohaterów wywołały u mnie chociażby gęsią skórkę? Niestety nie. Nie było ani jednego, nawet najmniejszego momentu strachu i tutaj się trochę zawiodłam, ponieważ doskonale wiem jak działa na czytelnika dobrze napisany horror i własnie czegoś takiego oczekiwałam. Jednak książkę oceniam całkiem pozytywnie, nawet mimo tego ,że nie wystraszyła mnie nic a nic, Tekst był napisany ciekawie, wszystkie wydarzenia były opisane w sposób takie nie realny, że aż ciekawy. Po przeczytaniu nawet do głowy przyszła mi myśl " a co by się stało jeśli taka sytuacja naprawdę miałaby miejsce?" Tą myślą żegnam na dzisiaj i zachęcam do czytania.

Moja ocena : 7,5 /10

3 komentarze:

  1. Książka od długiego czasu stoi mi na półce i przyznam, że patrzę na nią z obawą. Również nie wyobrażam sobie polskiego horroru, jakoś to do mnie nie przemawia. Chyba, że opisywany byłby w niej nasz ustrój polityczny, to wtedy wiedziałabym, że możemy być w tej kwestii nawet lepsi niż co niektóre kraje :) Ale wszędzie widzę, jak zachwala się Miłoszewskiego i jego powiastki, więc i chyba ja się w końcu odważę zajrzeć w głąb i może zmienić zdanie. Taka mała uwaga, mam nadzieję, że wiesz, iż Bródno nie jest miejscowością? To nie jest żadna złośliwość, zdaję sobie sprawę, że wiesz o tym i nie chodziło Ci dosłownie o taki przekaz, tak tylko rzuciło mi się w oczy i trochę zakuło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę na półce, ale jeszcze jej nie czytałam. Czuję, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Och horrory mi nie straszne:) Może kiedyś się skuszę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń