czwartek, 18 lutego 2016

Andrzej Sapkowski - Krew Elfów Wiedźmin

Autor : Andrzej Sapkowski
Tytuł :  Krew Elfów
Stron: 340
Gatunek : Fantastyka
Cykl : Saga o Wiedźminie tom 1





Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że uwielbiam Wiedźmina! A szczególnie z gier, gdzie tak właściwie go dopiero poznałam. I tak jestem kobietą i gram w gry. Dla wielu może wydawać się to dziwne, ponieważ dla niektórych gry kojarzą się tylko i wyłącznie z dziećmi, albo ewentualnie z facetami. Jednak Wiedźmin nie jest stanowczo ani grą, ani też książka dla dzieci. Zdecydowanie za dużo nagości i powalających, mega bezpośrednich tekstów z których nie jednokrotnie śmieje się na głos. Spodziewałam się jednak, że książka będzie zawierać trochę więcej tekstów podobnych do tych które zawiera gra, jednak były one o wiele łagodniejsze.

Kim w ogóle jest Wiedźmin Geralt ? Otóż Wiedźmini byli pogromcami potworów, które czaiły się w lasach, czy tuż za granicami wiosek. Za pieniądze dbali o bezpieczeństwo ludzi. Wiedźminem zostawali tylko chłopcy, którzy od wczesnych lat poddawani byli różnym próbom i morderczym treningom, przy których ich organizm zmieniał się genetycznie poprzez przyjmowanie różnych eliksirów. Celem Wiedźminów było znalezienie takiego dziecka, które mogłoby zostać jednym z nich bez przemian genetycznych, właśnie taką kandydatką była Ciri, wyjątkowo dziewczynka.  Dzięki przemianą zyskują refleks, siłę, wyostrzone zmysły a to wszystko po to aby uskutecznić walkę z potworami.


Wizerunek Geralta mam już wykreowany, jednak ten książkowy wydawał mi się trochę bardziej płaski niż komputerowy. Ogólnie spodziewałam się, że Wiedźmina w Wiedźminie będzie dużo więcej, jednak czytamy o nim może w 1/3 książki. W tym tomie Sapkowki skupia się przede wszystkim na Ciri i jej wychowaniu, ale cóż mi po Ciri kiedy ja pragnę Geralta i jego historii? Bardzo podobają mi się postacie które wykreował autor, są aż chciałoby się powiedzieć realistycznie. Jak na tak krótką książkę ( mimo stron moje wydanie było malutkie, pisane dość sporą czcionką ) znajdujemy całą masę imion w których można się trochę pogubić. Odnalazłam w internecie informacje, że przed rozpoczęciem pierwszego tomu warto zapoznać się z opowiadaniami Sapokowskiego, które wprowadzają nas w świat Wiedźmina. Niestety nie byłam świadoma ich istnienia do chwili obecnej, jednak uratował mnie fakt kilku godzin rozgrywki, ponieważ książka zaczyna jakby od środka, przez co byłam trochę zdezorientowana, no bo jak pierwszy tom może zaczynać się od środka? Tak więc wertowałam strony w poszukiwaniu jakiejkolwiek informacji, czy aby przez pomyłkę nie wzięłam któregoś z kolejnych tomów powieści. Spodziewałam się, że akcja będzie wartka jednak wszystkie zdarzenia toczyły się dość powoli i mozolnie, jednak nie brakuje tutaj charakterystycznego stylu Sapkowskiego, który w umiejętny sposób dodając szczypty humoru i genialnych dialogów, podsyca atmosferę zachęcając do dalszego czytania. Jestem pewna, że nie skończę mojej przygodny z Geraltem z Rivii na tym  jednym tomie, a jak tylko będę miała okazję przeczytam następne. Ot taka ciekawostka, Wiedźmin został przetłumaczony na kulka języków w tym nawet Chiński! Jestem ciekawa jak tamtejszej społeczności spodobał się Geralt.

Moja ocena : 8,5/10

3 komentarze:

  1. Niestety Sapkowski to nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie poznałam jeszcze prozy tego pisarza. Muszę to koniecznie poznać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Sapkowskiego! Muszę po nią sięgnąć!

    OdpowiedzUsuń