Tytuł : Egzorcysta
Tytuł oryginału : Exorcist
Stron : 328
Gatunek : Horror
Horrory albo się lubi i ogląda się każdy, który wydaje się ciekawszy, albo się ich nie lubi, co zazwyczaj łączy się z " jestem przerażona/ny", bo rzadko zdarzają się ludzie na których ten gatunek działa totalnie obojętnie.. Ja należę do grupy masochistów, które uwielbiają dreszczyk emocji i trochę strachu, ale co nie oznacza się nich nie boje. Wręcz przeciwnie, mam na tyle bujną wyobraźnie, że niemal po każdym dobrym horrorze wieczorem zerkam z nieufnością w zaciemnione kąty, a każdy niezidentyfikowany szelest powoduje chwilowy wzrost ciśnienia :) Mówi się, że King jest mistrzem horroru, jednak ja nigdy jakoś za specjalnie nie wzdrygałam się czytając jego książki, może nie natrafiłam jeszcze na taką, jeżeli znacie jakieś to będę wdzięczna za podanie tytułu, dlatego " Egzorcystę" mogę określić jaką moją pierwszą w tym gatunku.
Tytuł jest bardzo wymowny, także od razu wiemy czego się spodziewać. Tematy opętań, demonów i różnych podobnych zjawisk nie są mi obce, także fakt ducha który opętał małą Regan nie spowodował u mnie gęsiej skórki. Kapitan Howdy, tak kazał nazywać się demon, który ujawnił się podczas zabawy talerzykiem spirytystycznym. I tu pojawiło się moje pierwsze "ale", no bo kto daje dziecku do zabawy taką rzecz? Krótko po tym w domu zaczęły dziać różne dziwne rzeczy jak stukanie i pukanie, które zazwyczaj koncentrowały się na pokoju 12-letniej Regan, rzeczy jakimś cudem znajdowały sobie nowe miejsce, nie pomijając oczywiście zmiany zachowania dziewczynki. W raz z pogarszającym się zdrowiem wkraczając lekarze, którzy próbują interweniować, jednak bezskutecznie. Jedyną nadzieją są egzorcyzmy.
"Chris podniosła wzrok i zdrętwiała. Regan sunęła za Sharon pajęczym krokiem; jej ciało było przegięte do tyłu tak, że głowa dotykała stup. Wydawała przejmujący syk, a jej język błyskawicznie ślizgał się pomiędzy wargami, jak u węża."
" Egzorcysta" należy do tych książek od których nie można się oderwać, bo pochłania czas niesamowicie. Moim zdaniem jednak jest parę niedociągnięć, które po poprawie mogły spowodować, że książka zdecydowanie otrzymałaby najwyższą notę. Główną rzeczą która najbardziej raziła mnie w oczy była rozmowa z demonem. W moim wyobrażeniu byłaby to jedna z bardziej przeraźliwych rzeczy jaką można usłyszeć, w książce niestety przypominała chwilami rozmowę z typowym nastoletnim kryminalistą, który potrafi o dziwo całkiem składnie się wypowiadać, nie pomijając bardzo współczesnego języka którego używa, oczywiście jeśli wyłączy się wyobraźnie i próbę przypomnienia sobie wyglądu dziecka w momentach rozmowy. Mimo tych drobnych błędów autor wprowadza czytelnika w niesamowity nastrój, przez co robi spore wrażenie. Wiem że nie jest to ostatnia książka o takiej tematyce, a może znacie jakieś tytuły godne polecenia?
Moja ocena : 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz