Tytuł : Wiedźmin Sezon burz
Stron : 404
Gatunek : Fantasy, Science fiction
Od dawna polowałam na " Wiedźmina ". Kiedy tylko wypomniałam o tym, że mam zamiar przeczytać chociaż jedną część, każdy kto miał do czynienia z tą serią szczerze zachęcał mnie do tego. Kiedy poszłam do biblioteki z zapytaniem, czy posiadają coś takiego w swoich zbiorach, panie dziwnie się na mnie patrzyły, jakbym mówiła w innym języku, co mnie niezmiernie zdziwiło. Jednak świat na bibliotece się nie kończy, więc udało mi się zdobić egzemplarz dla siebie.
Jestem pewna, że pośród moich czytelników znajdą się fani sagi o Wiedźminie, którzy pewnie doskonale wiedzą jak zakończy się ostatnia część. " Sezon burz " nie jest ani kontynuacją serii, ani też nie opisuje wydarzeń poprzedzających pierwszy tom. Aż cisną się na usta słowa autora - " Opowieść trwa. Historia nie kończy się nigdy" - one najlepiej podsumowują ostatnia z jego powieści. W książce nie poznajemy nikogo nowego, poeta i przyjaciel Wiedźmina, Jaskier czy czarodziejka Yennefer cały czas są obecni, może nie zawsze czynnie, ale autor bardzo często o nich wspomina. Fani fantasy myślę, że będą zaspokojeni ilością magii i tajemniczych stworzeń, które czekają tylko alby pożreć nieuważnych. Tym razem Geralt z Riwii będzie musiał zmierzyć się z utratą mieczy, stanie przed sądem, oraz przeżyje burzliwą miłość z kobietą pełną tajemnic o imieniu Koral.
Wiedźminem zainteresowałam się tuż po tym jak mój chłopak zaczął zachwycać się grą. Nie obyło się również bez momentów kiedy siedziałam gdzieś tam z tyłu i przyglądam się grze ( wiem, jakież to ciekawe i inspirujące zajęcie :)). Właśnie mniej więcej w tym czasie ukazała się ostatnia książka Sapkowskiego, dzięki której dowiedziałam się w ogóle, że gra jest tworzona na podstawie powieści. W ostatnim czasie bardzo często dowiaduje się o jakiejś świetnej książce dopiero po ekranizacji itp, ale zawsze lepiej późno niż wcale. Tak więc jakie są moje wrażenia? Otóż bardzo pozytywne. Książka pisana charakterystycznym językiem, którym z resztą również posługują się w grze, przy którym czasami idzie się naprawdę uśmiać :) Tekst też ma taka swoją małą wadę, ja osobiście musiałam się dość mocno skupić, aby czasie zrozumieć co czytam i nie wracać się kilka zdań wcześniej, dlatego czytanie w miejscu publicznym odpada, no chyba, że możemy pochwalić się umiejętnością podzielności uwagi. Tylko czy tak faktycznie mogę nazwać to wadą, czy może bardziej oryginalną i wyróżniającą się cechą autora? Wartka akcja i ciekawa historia to coś co cenie sobie bardzo wysoko, a Sapkowski sprostał moim wymaganiom. Samo zakończenie moim zdaniem pobudza nas do małych refleksji nad całym tekstem, co idealnie kończy powieść. Zdecydowanie polecam!
Mała próbka tego czego możemy spotkać podczas czytania :)
Moja ocena : 8/10
Nie mogę się jakoś zabrać za "Wiedźmina". Cały czas jest przekonana, że polscy autorzy nie mają mi nic ciekawego do zaproponowania. Ale obiecałam sobie, że poczytam Sapkowskiego. I po przeczytaniu Twojej recenzji chce mi się jeszcze bardziej. Chyba polecę do biblioteki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mz.Hyde