Witam was w nowym roku ! :) U mnie również zaowocował on w kilka nowych tytułów. Co prawa 2 z nich należą do starszych, może nawet dobrze znanych dla was. Kilka postów w dół pisałam o " World war Z" o którym naczytałam się tyle dobrych opinii, więc postanowiłam zrobić sobie mały prezent świąteczny i "wrzuciłam" sobie pod choinkę :) Moda na zombie mnie trochę poniosła i dorzuciłam jeszcze " Feed, Przegląd końca świata". Mam nadzieje, że się będzie dobrze czytać ;)
A co do roku 2013 jestem nawet zadowolona moimi efektami czytelniczymi. Odwiedzam wasze blogi i wiem ,że znajdzie się sporo osób które "obalają" w ciągu miesiąca jeszcze raz tyle albo i więcej książek co ja, jednak mimo wszystko jestem zadowolona ;)
A co do Nowego Roku życzę wam i sobie więcej czasu na czytanie, bo jak to się mówi " tyle dobrych książek a tak mało czasu!". Pozdrawiam :)
Najważniejsze, że jesteś całkiem zadowolona z wyników czytelniczych. :) Ze stosiku podebrałabym "Miłość w czasach zarazy".
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to to, abyś była zadowolona z takich wyników, jakie osiągnęłaś. Różni są ludzie, różne obowiązki mają i tempo czytania, także nie ma co się porównywać i wprowadzać chorą rywalizację. ;) Rób to co robisz i w takim tempie, jakie Tobie odpowiada.
OdpowiedzUsuńPowyższych książek nie miałam okazji czytać, ale przekonuje mnie do siebie tylko "Miłość w czasach zarazy". :)
Oczywiście! Przecież chodzi o przyjemność czytania, a nie o przerabianie książek na akord byle być lepszym. ;)
UsuńChciałabym przeczytać ,,Nigdy w życiu", a to dlatego, że jeszcze nic nie czytałam pani Grocholi ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że bardzo rzadko czytam książki polskich autorów, Grochola jednak jest na dzień dzisiejszy jest na czele.
Usuń"Nigdy w życiu" czytałam dawno dawno temu. Bardzo mile wspominam:-) O reszcie z Twojego stosiku nie słyszałam, ale z chęcią przeczytam Twoje recenzje i może się na którąś skuszę! Dlatego czekam na nowe wpisy :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam nie tak dawno "Nigdy w życiu" jako pierwszą pozycję z twórczości Katarzyny Grocholi i muszę stwierdzić, że mnie się podobała. Podziałała na mnie niesamowicie odstresująco i rozluźniająco, a to w sumie też bardzo ważne przy lekturze :)
OdpowiedzUsuń